Jak zmieniają się trendy w korzystaniu z siłowni, czego oczekują dzisiaj klienci i jakie nowoczesne rozwiązania technologiczne dostarcza im CityFit – o tym wszystkim rozmawiamy z Łukaszem Gądkiem, członkiem zarządu CityFit odpowiedzialnym za operacyjne funkcjonowanie firmy.
Czy Polacy chętnie korzystają z siłowni? Jakie trendy można zaobserwować, jeśli chodzi o sposób korzystania z tego typu obiektów?
Z badań Deloitte wynika, że liczba osób korzystających z usług klubów fitness stale rośnie. Co roku na rynek fitness wchodzi ok. 70 tysięcy nowych klientów. I rzeczywiście statystyki operacyjne w naszych klubach to potwierdzają. Odnotowujemy stały wzrost liczby klubowiczów, a jednocześnie na treningach widzimy bardzo wiele osób początkujących – takich, które w CityFit rozpoczynają swoją przygodę z tego typu aktywnością. Ponad 30% naszych klientów, są to osoby, które nigdy wcześniej nie miały kontaktu z klubem fitness.
Klienci oczekują wysokiej jakości usługi przy zoptymalizowanej cenie. Konkurencja wpływa bardzo pozytywnie na penetrację rynku, jednak obniża nieco koszyk zakupowy na daną grupę produktową, ponieważ użytkownicy dywersyfikują portfel nabywanych usług aktywności fizycznej np. siłownia, basen, joga, rower. Dla nas wartością dodatnią jest fakt zaangażowania większej grupy docelowej, a jako że nasz model biznesowy pozwala zaoferować klientowi cenę karnetu średnio o 40-50% niższą niż u konkurencji, klient ma poczucie, że każda jego wydana złotówka ma odzwierciedlenie w jakości i dostępności usługi.
Jeżeli chodzi o trendy: na pewno rośnie popularność trenerów personalnych. Usługa ta – kiedyś uważana za niezwykle elitarną, staje się coraz bardziej powszechna. Nowością zyskującą popularność stają się grupowe treningi personalne, które stanowią kompromis między personalizowanym podejściem, ceną, a społecznym aspektem treningu. Obserwujemy również rosnące zainteresowanie treningami siłowymi – zwłaszcza u kobiet. Kobiety przestały obawiać się mitu, że od treningu z ciężarami nadmiernie rozbudują muskulaturę i doceniły ich pozytywny wpływ na rzeźbienie sylwetki. Nie słabnie popularność grupowych zajęć fitness – zarówno typu „functional”, jak i tych z elementami sztuk walki, tanecznych czy typu body&mind. Przy planowaniu przestrzeni w klubach kładziemy nacisk na dostosowywanie zarówno layoutu klubu, jak i portfolio sprzętu do trendów panujących na rynku. Klub otwieramy wyposażony w ok. 85%, pozwalając klientom decydować o tym, jakie sprzęt pojawi się kilka miesięcy po otwarciu klubu.
W ujęciu biznesowym obserwujemy wzrost zainteresowania usługami dodatkowymi oraz chęć załatwiania wszystkiego szybko i w jednym miejscu: trening, zakup posiłku czy akcesoriów. Nie mamy czasu i nie lubimy czekać. Chcemy, by produkty i usługi były dla nas dostępne… zawsze, gdy tego chcemy. Podobnie nasz klub fitness.
Na co klienci zwracają szczególną uwagę?
Konkurencja na rynku sprawia, że klienci są coraz bardziej wymagający i tak naprawdę chcą być „zaopiekowani” na bardzo wielu polach. Począwszy od absolutnych podstaw: lokalizacja, cena karnetu i warunki współpracy (wybór między umową elastyczną a długoterminową), estetycznie i funkcjonalnie zaaranżowane wnętrza, czystość i bezawaryjność infrastruktury. Niezwykle istotne jest wyposażenie klubu – różnorodność, jakość oraz ilość sprzętu i akcesoriów. Nic tak nie irytuje jak popsute urządzenia czy długie kolejki do ulubionej maszyny. Dla pewnej grupy użytkowników kluczowy jest grafik zajęć fitness i to od niego rozpoczynają research na temat klubu. Ważna jest również atmosfera, otwarta i pomocna obsługa, która sprawia, że przychodząc nawet jako „świeżak” czujesz się komfortowo. Ale to nie wszystko. Klienci oczekują, że będziemy niejako „rozwiązywać ich problemy” i usuwać wszelkie bariery, które uniemożliwiają im lub utrudniają zrobienie treningu. Jesteś zabiegany, masz nieregularny tryb pracy? Nie ma sprawy, jesteśmy otwarci 24 godziny na dobę, 365 dni w roku. Nie masz pomysłu na trening? Skorzystaj z naszych gotowych planów treningowych. Nie wiesz jak poprawnie korzystać ze sprzętu? Zapisz się na nasze autorskie zajęcia wprowadzające. Chcesz skonsultować się z ekspertem? Zapisz się na Dzień z Trenerem Personalnym. Chcesz kupić, podgrzać posiłek, naładować telefon? Zapraszamy do naszej Strefy Relaksu.
Jak CityFit buduje swoją pozycję w branży siłowni?
Byliśmy pierwszą w Polsce siecią typu premium low-cost. Od początku tak projektowaliśmy nasz biznes, aby dawać klubowiczom najwyższą jakość treningu na bardzo korzystnych warunkach finansowych. Bardzo szybko okazało się, że ta formuła się świetnie sprawdza. Karnety do naszego pierwszego klubu, który otworzyliśmy w Rzeszowie w 2014 roku, wyprzedały się już na etapie przedsprzedaży i kolejni chętni wpisywali się na listę oczekujących. Po sześciu miesiącach od otwarcia musieliśmy wstrzymać sprzedaż z racji na ogromne zainteresowanie i osiągnięcie blisko 100% ilości klubowiczów, którą może komfortowo pomieścić klub. Następnym krokiem było wynajęcie dodatkowej powierzchni oraz powiększenie klubu.
Idziemy za ciosem, stale ulepszając i rozbudowując nasz biznes o nowe rozwiązania, które niejednokrotnie wprowadzamy jako pierwsi w Polsce. Nie staramy się śledzić trendów w branży, lecz je kreować. Pamiętajmy, że trendy bardzo często okazują się bardzo szybko przemijającą modą, naszym celem natomiast jest wprowadzanie rozwiązań przyjazdach użytkownikom, które staną się w przyszłości złotym standardem branży.
Naszym konikiem są innowacje, dlatego stale poszukujemy inspiracji, śledzimy nowości technologiczne i rozwiązania biznesowe pojawiające się na innych rynkach i w różnorodnych branżach. Przekładamy to na nasze realia i skalujemy na potrzeby naszych użytkowników.
Jednocześnie mocno pilnujemy naszych standardów. Mocne biznesowe korzenie pozwalają nam skupić się na rozwoju i innowacji bez obawy o fundamenty biznesu. To dlatego starannie wybieramy nowe lokalizacje, a z decyzją o rozpoczęciu współpracy z operatorami kart sportowych (MultiSport, OK System, Andjoy) czekaliśmy do momentu, kiedy ilość posiadanych klubów pozwoli na wygodne „obsłużenie” zarówno naszych klubowiczów, jak i dodatkowej grupy użytkowników B2B.
W których lokalizacjach CityFit klientów jest najwięcej? Jak wygląda strategia CityFit w kwestii otwierania nowych obiektów?
Stawiamy przede wszystkim na dostępność, tak aby zminimalizować wszystkie bariery związane z dotarciem na trening. Dlatego kluby CityFit lokalizowane są w miejscach, które są dobrze skomunikowane oraz wpisują się w mapę codziennego przemieszczania się klubowicza. Ścieżka podróży klubowicza w mieście tworzy swoistą heatmapę, która pozwala podjąć decyzję, gdzie otwarcie klubu będzie dla klienta po prostu wygodne. Można nas znaleźć w centrach handlowych, biurowcach, retail parkach, głównie w centrach miast. Każda decyzja o wyborze nowej lokalizacji jest poparta szeregiem analiz: struktura demograficzna, układ komunikacyjny, portfolio najemców, transport publiczny oraz obecność i jakość obiektów konkurencji. Obecnie mamy 23 kluby w 15 miastach Polski. Planujemy kolejne otwarcia własnych lokali, a już wkrótce uruchomimy ofertę współpracy franczyzowej w miastach do 120 tys. mieszkańców.
Jakie ciekawe rozwiązania wprowadzają Państwo dla swoich klientów?
Projektując nasz model biznesowy od początku myśleliśmy o rozwiązaniach, dzięki którym klubowicze będą mieli stały, 24-godzinny dostęp nie tylko do klubu, ale również do swojego konta. Dlatego wszystkie procesy – począwszy od zakupu karnetu przez rezerwację miejsca na zajęciach fitness po pobieranie faktur czy czasowe zamrażanie karnetu – realizowane są online. Jesienią ubiegłego roku udostępniliśmy klubowiczom aplikację mobilną, dzięki której te procesy można zrealizować jeszcze łatwiej i szybciej.
Elementem aplikacji jest program lojalnościowy. Biorąc udział w wyzwaniach sportowych klubowicze zdobywają CityFitCoiny, uprawniające m.in. do rabatów na członkostwo w klubie. Równolegle ich konta wzbogacają się o kolejne punkty przy atrybutach: siła, morale, wytrzymałość i szybkość. Zdobycie odpowiedniej ilości punktów kieruje użytkownika na kolejny poziom treningowy. Nazwy poziomów nawiązują do zwierząt i są to odpowiednio: dla kobiet – Wiewiórka, Gazela, Pantera; dla mężczyzn – Zając, Dzik, Byk. Zadania dla użytkowników zostały zaplanowane tak, by z jednej strony motywować do treningów, z drugiej – integrować i budować społeczność w klubie. Program posiada również moduł Member Get Member, w którym klubowicze mogą przekazywać zniżki i odbierać premie za polecanie CityFit swoim znajomym. Wśród bonusów dostępnych w aplikacji znajdują się m.in. gadżety CityFit, zniżki na karnety, a także kupony rabatowe do sklepów znanych marek.
Wdrożenie aplikacji mobilnej pozwoliło nam również na wprowadzenie nowego rozwiązania w zakresie wejścia do klubu. CityFit jest pierwszą i póki co jedyną siecią w Polsce, która dostęp do klubu obsługuje za pomocą QR kodów. Rozwiązanie wprowadzone w grudniu tego roku, zastąpiło wcześniejsze, oparte o czytniki biometryczne (skan mapy palca). Nowy system wyraźnie skraca czas wejścia i wyjścia z klubu. Upraszcza również proces rejestracji nowych klientów, który obecnie można w całości przeprowadzić online. QR kody mają też swoje uzasadnienie biznesowe – są tańsze od biometrii, przez co wpływają na optymalizację kosztów inwestycji w nowe kluby. Obniżają również ryzyko operacyjne w postaci usterek i awarii, dzięki prostocie i niezawodności architektury IT
W każdym roku prowadzimy równolegle kilkanaście projektów – nie tylko innowacji procesowych i produktowych, ale również projekty optymalizacyjne oraz skalowalne projekty generyczne. Zespoły w centrali jako stały element KPI w strategicznej kaskadzie celów mają wpisane właśnie realizacje projektów.
Największym wyzwaniem jest zawsze ocena ryzyka wdrożeń projektów o charakterze innowacyjnym lub greenfields oraz przewidywania ich odbioru na rynku. Oczywiście odpowiednio przygotowany research oraz modelowo przeprowadzony pilotaż mitygują większość ryzyk, jednak koszt biznesowego „skoku w przód” dzięki innowacjom bywa wysoki i wymaga ogromu samodyscypliny dla całego zespołu.
Rozmawiała Urszula Szewczyk.