„Biorąc pod uwagę nowe zachowania klientów, którzy dziś już z dużo większą swobodą przechodzą ze swoimi decyzjami zakupowymi do internetu oraz nałożenie obostrzeń tylko na wybrane regiony, mimo wszystko, jesteśmy optymistycznie nastawieni do tego sezonu” – mówi w wywiadzie dla RETAIL JOURNAL Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP
Rząd przed kilkoma dniami ogłosił „mały lockdown” w kolejnych dwóch województwach. W sumie ponownie zamknięte zostały sklepy w galeriach handlowych w czterech województwach. Czy małe lockdowny wpłyną w znaczący sposób na sytuację spółki LPP?
Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP: Mając świadomość niepewnej sytuacji epidemicznej przygotowywaliśmy się na różne scenariusze, dlatego obecnie wprowadzone ograniczenia nie są dla nas zaskoczeniem. Ponadto działania, jakie w ub. r. podejmowaliśmy w kierunku cyfryzacji handlu, rozwoju logistyki i e-commerce oraz dobre wyniki sprzedaży online zapewniają dziś firmie stabilną sytuację finansową, co powinno pozwolić nam przetrwać chwilowe trudności.
Niemniej, każde zamknięcie w handlu tradycyjnym negatywnie odbija się na kondycji sektora – także w przypadku LPP, gdzie sprzedaż stacjonarna wciąż odpowiada za 70 proc. przychodów grupy. Kolejny lockdown i to w okresie wiosennym – jednym z najważniejszych, ze względu na otwarcie sezonu i premiery nowych kolekcji – jest trudny dla całej branży mody. Mamy jednak nadzieję, że tym, którzy chcą wymienić garderobę na lżejszą obecne okoliczności nie staną na przeszkodzie. Biorąc pod uwagę nowe zachowania klientów, którzy dziś już z dużo większą swobodą przechodzą ze swoimi decyzjami zakupowymi do internetu oraz nałożenie obostrzeń tylko na wybrane regiony, mimo wszystko, jesteśmy optymistycznie nastawieni do tego sezonu.
Jakie jest Państwa stanowisko w kwestii czynszów w galeriach objętych kolejnym lockdownem?
W przypadku LPP, jak i wielu innych przedsiębiorców z branży retail, opłaty czynszowe stanowią największą część całej struktury kosztów. Z naszego punktu widzenia najważniejsze jest, by w długofalowej perspektywie spółka mogła być bezpieczna finansowo, ale rozumiemy też trudną sytuację właścicieli galerii. Z tego względu koncentrujemy się na indywidualnych rozmowach z przedstawicielami centrów handlowych. Trzeba jednak przyznać, że z każdym kolejnym lockdownem negocjować jest coraz trudniej.
Wprowadzone na początku pandemii rozporządzenie zwalniające firmy z obowiązku regulowania opłat za wynajem powierzchni handlowej, w okresie zawieszenia funkcjonowania sprzedaży stacjonarnej, było rozwiązaniem korzystnym, ale tylko w czasie pierwszego lockdownu, gdy nikt nie mógł przewidzieć, że czekają nas kolejne. Z perspektywy czasu przepis zakładający automatyczne przedłużanie umowy najmu o kolejne 6 miesięcy, przy każdym kolejnym zamknięciu galerii handlowych, stał się już niekorzystny. Przy nadal panującej w handlu dużej niepewności potrzebne są przepisy dostosowane do nowej rzeczywistości, a rozmowy na temat wzajemnych świadczeń pomiędzy najemcami i wynajmującymi powinny odbywać się w oparciu o zapisy art. 495 kc.
Jak będą Państwo starali się utrzymać jak najlepszą sytuację spółki w najbliższym czasie?
W obecnych warunkach kluczowe jest zapewnienie dostępności produktów klientom oraz sprawna obsługa i szybka realizacja zamówień. Dlatego, jak do tej pory, tak i teraz, ciągle stawiamy na rozwój naszego zaplecza logistycznego. Stąd decyzje o budowie Centrum Dystrybucyjnego w Brześciu Kujawskim, czy uruchomieniu kolejnych magazynów do obsługi sprzedaży internetowej – w zeszłym roku na Słowacji i w Rumunii. W tej chwili jesteśmy w trakcie budowy kolejnego – w Rosji. Nadal będziemy też działać w oparciu o omnichannel jednocześnie rozwijając sieć salonów i funkcjonalności naszych e-sklepów, tak by klienci z łatwością mogli korzystać z naszej oferty – niezależnie od okoliczności. Model sprzedaży wielokanałowej, ze zintegrowanym stockiem i spójną prezentacją produktu oraz podejściem do klienta bez względu na kanał sprzedaży, w naszej ocenie jest najlepszym rozwiązaniem w takich warunkach jak obecne.
Rozmawiała Urszula Szewczyk.