Polskie Stowarzyszenie Najemców Powierzchni Handlowych (PSNPH) w komunikacie prasowym wysłanym do mediów wyraziło swoje zaniepokojenie pojawieniem się nowego kształtu umów między najemcami a wynajmującymi. PSNPH alarmuje, że właściciele centrów handlowych forsują nowe umowy dla najemców, które zwiększają czynsz w oparciu o obroty w internecie.
„To niesprawiedliwy proceder”
To bardzo niebezpieczny i niesprawiedliwy proceder, który nie może zostać zaakceptowany w standardzie prawnym. Sprzedaż w internecie jest całkowicie odrębna od sprzedaży w placówce stacjonarnej – wymaga odrębnych nakładów finansowych i oddzielnego zarządzania. Żądanie opłat za obroty w internecie nie może być akceptowane przez najemców – pisze PSNPH w komunikacie.
Przeczytaj także: Omnichannelowa rewolucja w CCC
PSNPH twierdzi, że to najemcy budują wartość centrów handlowych, kreują miejsca pracy dla ponad 400 tysięcy osób, zapewniają wpływy podatkowe do budżetu państwa oraz kas samorządów. Stowarzyszenie uważa także, że to najemcy w centrach handlowych stymulują polską gospodarkę, pokrywając koszty obsługi galerii przez firmy z wielu branż . Na takie koszty składają się: ochrona, sprzątanie, utrzymanie techniczne, marketing. Takie koszty szacuje się na 3,4 mld zł rocznie[1].
„Sklep internetowy firmy to oddzielny byt marketingowy” – mówi Zofia Morbiato
Sklep internetowy każdej firmy – nawet takiej, która ma wiele placówek stacjonarnych – to zupełnie odrębny byt marketingowy, wymagający wielu nakładów finansowych, oddzielnych, dedykowanych zespołów i oddzielnej strategii marketingowej. Nie można łączyć takiej działalności ze sprzedażą w galeriach handlowych. A już na pewno kuriozalne wydaje się żądanie opłat za obroty w internecie przez właścicieli galerii handlowych. Nakłady na sprzedaż w internecie – takie jak inwestycje w IT, promocje, dotarcie do klientów, obsługa magazynowa czy dostawy – są zupełnie nie powiązane z placówkami w galeriach handlowych. A jeśli teraz centrum handlowe będzie sobie liczyć dodatkowe opłaty za sprzedaż w internecie, to najemca zapłaci – kilkukrotnie za ten sam obrót. Przestrzegam najemców przed takimi umowami – to bardzo niebezpieczny i niesprawiedliwy proceder. Co więcej – ewentualne odbiory zakupów internetowych w sklepach stacjonarnych to sama korzyść dla centów handlowych – które w ten sposób mogą liczyć na zwiększenie notorycznie malejącego ruchu w galeriach, a także na opcje innych zakupów dokonywanych przy okazji odbiorów – mówi Zofia Morbiato, prezes Polskiego Stowarzyszenia Najemców Powierzchni Handlowych (PSNPH).
Jak wskazuje Marcin Ochnik z ZPPHIU, w ciągu ostatnich lat systematycznie rosną koszty najemców w centrach handlowych.
Dotyczy to bieżącego prowadzenia i utrzymania biznesu – co sprawia, że rentowność działalności firm handlowo-usługowych korzystających z przestrzeni w galeriach handlowych spada i według PSNPH nie widać perspektyw na zmianę trendu. O 80% wzrosły ceny energii, zwiększyły się czynsze, kursy walut (rozliczenia są realizowane jako przelicznik – euro), wynagrodzenia, koszty transportu oraz usług dodatkowych – podaje Marcin Ochnik.[2]