Urszula Szewczyk: Co dziś, z całego grona problemów i przeszkód, jest największym wyzwaniem dla branży retail?
Grzegorz Mroczek, wiceprezes, CREAM Property Advisors: Moim zdaniem są dwa poważne wyzwania: nawyki konsumenckie zmieniające się dość szybko pod wpływem różnorakich czynników: pandemii i rozwoju sprzedaży online, rosnących kosztów życia, inflacji, niepewności oraz ostrożności w podejmowaniu decyzji zakupowych w obliczu zagrożenia wojennego. Do tego dochodzi jeszcze przesycenie powierzchnią handlową i konieczność konwersji niektórych obiektów na inne funkcje, co obecnie już się dzieje, a trend ten będzie przybierał na sile. Są to sytuacje wymagające od uczestników rynku doświadczenia i znajomości mechanizmów, które rządzą branżą, dlatego tak ważny jest obecnie asset management i zarządzanie, które ma wzmacniać wartość projektów.
Z jakimi konkretnymi problemami zgłaszają się do Państwa przedstawiciele branży?
Zwykle słyszymy, że problemem są spadające obroty czy odwiedzalność, ale kiedy bliżej przyjrzymy się funkcjonowaniu handlu, okazuje się, że problem tkwi w malejącej marżowości i wzrastających kosztach operacji. Oznacza to, że cały rynek przechodzi transformację modelu biznesowego i zarówno centra handlowe, jak i ich najemcy muszą szybko dostosować całą działalność pod potrzeby i wymogi klientów.
Jakie są największe grzechy zarządców centrów handlowych?
Musimy pamiętać, że samo zarządzanie to podstawowa usługa utrzymaniowa – zarządcy raportują, utrzymują centrum w dobrym stanie technicznym i prawnym – dziś potrafią to prawie wszyscy. Problemem jest to, że na dzisiejszym konkurencyjnym rynku to już nie wystarczy, a nie każdy właściciel/zarządca tę zmianę dostrzega. Największym grzechem uczestników rynku jest więc zaniedbanie. Branża handlowa jest obecnie bardzo wymagająca i aktualnie najbardziej potrzebuje zarządzania strategicznego z prawdziwego zdarzenia oraz myśli twórczej, aby przystosować projekt do nowych oczekiwań rynku i to często przy ograniczonych zasobach finansowych. Wielokrotnie na swojej drodze spotykamy zaniedbane komercyjnie obiekty, a po kilku miesiącach ciężkiej, solidnej pracy okazuje się, że jednak można obniżyć koszty zarządzania oraz koszty nieprzenaszalne o np. 200,000 euro rocznie, co obserwujemy, wdrażając nasze rozwiązanie CNC Savings & Profits. Na wymagającym rynku jakość liczy się jak nigdy dotąd.
Przeczytaj także: LPP przywróciło funkcjonowanie 25% obiektów na Ukrainie
Samo zarządzanie to prosta usługa mająca niewiele wspólnego ze strategicznym myśleniem projektowym, ale jeśli miałbym wskazać najczęstszy błąd ostatniego roku, to byłoby to zbyt późne zakontraktowanie dostawy mediów. Wszyscy wiedzieli, że będą podwyżki związane z szeregiem zmian ekonomiczno-gospodarczych, a mimo tego część nie zarekomendowała zakupu mediów w I/II kwartale 2021 i dziś projekty ponoszą z tego tytułu ogromne koszty.
Jak zarządcy powinni postępować, żeby naprawić te błędy i na co powinni oni zwrócić szczególną uwagę?
W mojej ocenie usługa zarządzania bez silnego komponentu asset management to już przeszłość. Bez umiejętności zarządzania strategicznego i podnoszenia wartości na rynku, brakuje kompetencji, co będzie się negatywnie odbijać na kondycji centrów handlowych. Potrzebny jest zatem tandem asset management i jego ramię wykonawcze – zarządca. To walka o jakość.
Które podmioty z branży retail, które centra, będą sobie radzić najlepiej w nowej rzeczywistości, w której żyjemy?
Pierwsze, co nasuwa się na myśl to parki handlowe, które są proste, nie potrzebują tak dużej uwagi jak galerie, a jednocześnie dają klientom jedno z najważniejszych obecnie udogodnień zakupowych – wygodę. Zwracam jednak uwagę, że w tej klasie projektów również rośnie konkurencja, tak jak w galeriach handlowych w roku 2008, więc powoli będziemy świadkami wzrastających oczekiwań rynku względem retail parków. Czas niemalże bezobsługowego prowadzenia projektów się kończy, więc z uporem będę powtarzał, że asset mangement zawita również w progi retail parków. Ciekawy rynek!