Robociki w roli kuriera. Fit Cake inwestuje w innowacje

Sieć Fit Cake, oferująca desery i ciasta bez cukru, wypuściła na trasę dwa sympatyczne roboty: Kasię i Mateusza

Robot kurier Fit Cake

Robocik zastąpi kuriera dostarczającego towar rowerem czy autem? To nie jest pieśń przyszłości. Takie maszyny już są na naszych ulicach. Na przykład w Białymstoku, gdzie sieć Fit Cake, oferująca desery i ciasta bez cukru, wypuściła na trasę dwa sympatyczne roboty: Kasię i Mateusza. Roboty odbyły już jazdę próbną. Wzbudzały uśmiech i zdziwienie przechodniów.

Przeczytaj także: Fit Cake przyjmuje się wszędzie

Roboty Fit Cake mają uatrakcyjnić system dowozów

Od początku pandemii poszukujemy czegoś, co jeszcze bardziej wzmocni i uatrakcyjni nasz system dowozów. Traf chciał, że podczas zajęć na SGH usiadłem w jednej ławce z Sergiy’em Lebedyn’em. To innowator z głową pełną pomysłów, które mogą odmienić rynek delivery – mówi Rafał Kościuk, właściciel franczyzy Fit Cake – Już jakiś czas temu nasza sieć zadeklarowała, że wyłoży milion złotych na innowacje technologiczne. Robociki-kurierzy, produkowani w firmie Sergiy’a to na pewno jedna z nich. 
Robocik Mateusz na białostockim rynku

27 czerwca w Białymstoku w siedzibie Fit Cake odbyła się oficjalna prezentacja Kasi i Mateusza i ich pierwsza jazda próbna. Urządzenia są niewielkie gabarytowo, obrendowane kolorami i logo marki. Środek stanowi pojemna lodówka. Pracownik kawiarni, zajmujący się dowozami, pakuje do niej zamówiony towar i programuje trasę dojazdu. Klient otrzymuje na komórkę informację, że zamówienie jest już w drodze i kiedy dojedzie. Może otworzyć lodówkę na kółkach przy użyciu aplikacji.

Będzie jednak musiał do naszego robocika podejść, żeby wyładować towar, bo jeszcze nie wchodzi po schodach, choć nad tym pracujemy mówi konstruktor Sergiy Lebedyn. – Natomiast jest w stanie przejechać nawet po dość nierównym terenie. Sprawdzi się też w miejscach, gdzie zakazany jest ruch samochodowy.
Robocik może dojeżdżać w miejsca, gdzie zakazany jest ruch samochodowy

Robocik powstawał przez około 4 miesiące. Jest w dużej mierze autonomiczny, wyposażony w kamerę i GPS. Dzięki temu potrafi szybko reagować na to, co się dzieje na drodze. Jednak w razie jakichś nieprzewidzianych okoliczności zdalną kontrolę nad nim może przejąć pracownik kawiarni, który na bieżąco monitoruje, gdzie się Kasia czy Mateusz podziewają. Naładowanie urządzenia wystarczy na 6-8 godzin. Jego zakres jazdy to około 2 kilometry, które robot potrafi pokonać w 15 minut.

Na razie robociki będą pełniły funkcję dowozowo-marketingową – mówi Kościuk, współwłaściciel Fit Cake. – Uważam, że to przyszłość delivery, ponieważ jest opłacalny. Jeśli do środka załadujemy co najmniej dwa zamówienia, które robocik dostarczy podczas jednego kursu, to okazuje się o połowę tańszy niż zwykły kurier. Koszt jego pracy to 20-25 złotych za godzinę i nie ma podatków ?
Robocik-kurier wyjechał wczoraj po raz pierwszy na ulice Białegostoku

Ekologiczny i bezpieczny robocik

Jak mówi konstruktor, robocik jest ekologiczny i całkowicie bezpieczny. Do tej pory nie zdarzyło się też, żeby ktoś go zaatakował.

Owszem próbowano go dezorientować kręcąc w kółko, jednak zawsze wraca na zadaną trasę – mówi Sergiy Lebedyn. – Zazwyczaj ludzie reagują na jego widok zdziwieniem i szerokim uśmiechem.
Do tej pory wyprodukowano tylko cztery modele robocika-kuriera. Jeżdżą w Lublinie, Krakowie, Warszawie, a od wczoraj także dla Fit Cake w Białymstoku. Rafał Kościuk przewiduje, że wkrótce będą na wyposażeniu kawiarni także w innych miastach w Polsce.
Exit mobile version