Dziś GUS opublikował dane dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej w maju 2021 roku. Poniżej zamieszczam komentarz na ten temat Magdaleny Szlezyngier, Menedżer ds. Klientów Strategicznych z DNB Bank Polska.
Maj przywrócił optymizm wśród konsumentów. Miejmy nadzieję, że to trend, który z nami pozostanie również w miesiącach letnich. Maj br. przyniósł wzrost konsumpcji w ujęciu rocznym i miesięcznym. Solidna dynamika roczna to podobnie jak w marcu i kwietniu wynik niskiej bazy z roku poprzedniego, kiedy został wprowadzony stan epidemii w Polsce, ale nie tylko. Niezależnie od efektu bazy, odczyt sprzedaży detalicznej, a szczególnie jej wzrost w stosunku do kwietnia br., budzi optymizm i nadzieję na poprawę w sektorze handlu detalicznego. Majówka, wzrost mobilności konsumentów oraz ożywienie aktywności ekonomicznej wynikające ze zniesienia restrykcji pomogły w osiągnięciu tak dobrego wyniku. Nie bez znaczenia jest też stale rosnąca liczba ozdrowieńców i osób zaszczepionych w populacji. Opublikowany w dniu dzisiejszym przez GUS poziom konsumpcji wskazuje na jej wzrost o 13,9 proc. w ujęciu rocznym oraz 9,2 proc. w stosunku do kwietnia 2021.
Największe wzrosty w ujęciu rocznym odnotowały podmioty handlujące pojazdami samochodowymi, motocyklami i częściami (51,2 proc.) oraz kategoria odzież, tekstylia i obuwie na poziomie 46,1 proc. Jest to głownie efekt zeszłorocznego załamania się sprzedaży w tych dwóch kategoriach, ale też potwierdzenie, że Polacy szykują się na wakacyjne urlopy wraz ze znoszeniem przez rząd restrykcji w działalności branży turystycznej, o czym świadczą również wzrosty w ujęciu miesięcznym w tych dwóch grupach na poziomie odpowiednio 1,8 proc. i 92,2 proc. Największym zaskoczeniem w ujęciu miesięcznym jest solidny 92,2 proc. wzrost sprzedaży w grupie tekstylia i odzież, co jest efektem odroczonych zakupów, jak również otwarciem się galerii handlowych. Zgodnie z oczekiwaniami, maj przyniósł spadek sprzedaży e-handlu na poziomie 7,8 proc w stosunku do kwietnia br. Klienci wrócili do tradycyjnych kanałów sprzedaży. Dotyczyło to szczególnie kategorii tekstylia i odzież. Udział sprzedaży internetowej w maju br. wyniósł 9,1 proc. wobec 10,8 proc. w kwietniu br.
Kolejne letnie miesiące powinny przynieść dalszą poprawę konsumpcji ze względu na rozluźnianie obostrzeń, ich mniejszy wpływ na mobilność społeczeństwa i wydatki gospodarstw domowych oraz rosnącą liczbę wykonywanych szczepień.