Lipiec był trzecim miesiącem z rzędu, który przyniósł wzrost liczby odwiedzających w galeriach handlowych. Według notowanego przez Retail Insitute wskaźnika ReIndex w lipcu br. w porównaniu do lipca 2019 do dużych centrów handlowych wróciło 75 proc. klientów, z kolei do średnich centrów handlowych ok. 79 proc. Trzy galerie należące do Gemini Holdings zanotowały na tym tle nieco wyższe wyniki.
W pierwszym miesiącu wakacji do tyskiego obiektu wróciło ponad 85 proc. klientów, co uplasowało centrum 6 punktów procentowych ponad rynkowym trendem dla średnich galerii. Ponad trendem dla dużych galerii znalazł się Gemini Park Bielsko-Biała, do którego w lipcu wróciło 86 proc. klientów. Wyniki Gemini Park Tarnów zrównały się z linią trendu. Obiekt w Tarnowie zanotował powrót 75 proc. kupujących. Wszystkie trzy galerie osiągnęły wyniki lepsze niż w maju i czerwcu.
Po dynamicznym wzroście wskaźnika odwiedzin w pierwszych dwóch miesiącach od lockdown’u, lipiec przyniósł umocnienie się trendu wzrostowego odwiedzalności we wszystkich trzech obiektach Gemini Park i to pomimo sezonu wakacyjnego – mówi Anna Malcharek, dyrektor zarządzający Gemini Holding.
Wpływ na lepszy footfall ma dziś kilka czynników. Od zniesienia lockdown’u systematycznie maleje na rynku udział sprzedaży online. Jak podaje GUS w czerwcu spadł on do poziomu 7,7 proc. Dla porównania w maju wynosił on 9,1 proc.
Marzec i kwiecień przyniosły wzrost znaczenia kanału online. Wszystko jednak wskazuje na to, że odmrożenie handlu detalicznego spowodowało ponowny przepływ klienta do tradycyjnych kanałów, co jest zasługą m.in. bardzo dobrych lokalizacji sklepów stacjonarnych, chociażby w centrach handlowych – mówi Malcharek. – W efekcie, obserwujemy rosnący footfall, ale także rosnący poziom konwersji – czyli wpływu ruchu w galerii na obroty. Nie zmienia to jednak faktu, że przed centrami handlowymi, a także najemcami wciąż sporo pracy i wyzwań, aby osiągnąć wyniki chociażby zbliżone do ubiegłorocznych – dodaje.
Ale nie tylko spadek sprzedaży online pozytywnie wpływa na galerie krakowskiego holdingu. Duża w tym także zasługa dostępności do oferty. W centrach Gemini Park otwarte są już wszystkie sklepy, punkty usługowe i lokale gastronomiczne, co w połączeniu z sezonem wyprzedaży oraz wznowieniem aktywności marketingowych galerii korzystnie wpłynęło na ruch.
Już w maju niemal wszystkie sklepy w naszych galeriach były otwarte. W czerwcu poziom dostępności do oferty wynosił aż 99 proc. Lipiec przyniósł kolejne re-openingi, w tym wznowienie działalności biur podróży, a w przypadku obiektu w Bielsku-Białej także kina Cinema City. Tym samym wszystkie nasze obiekty działają z kompletnymi ofertami, w tym z kompletem najemców w tak kluczowych branżach jak moda, gastronomia, rozrywka czy home&deco – mówi Malcharek.
Jak zaznacza Anna Malcharek, pomimo pewnego ożywienia, sytuacja na rynku wciąż jest trudna.
Konieczne jest zarówno odrobienie strat spowodowanych pandemią, odbudowanie marż u najemców, jak również znalezienie rozwiązań dla bieżących problemów, jak i tych spowodowanych konsekwencjami lockdown’u. Spływające jednak dane zarówno z rynku jak i centrów Gemini Park napawają pewnym optymizmem – mówi. – Według szacunków Polskiej Rady Centrów Handlowych dziś aż 79 proc. klientów czuje się w centrach handlowych bezpiecznie, wracając tutaj nie tylko na szybkie, codzienne zakupy, ale na tradycyjny shopping, jak przed pandemią. Klient robiący zakupy jest zaznajomiony z panującymi zasadami, przez co nie czuje się zaskoczony, kiedy pojawia się nakaz nałożeni maseczki czy dezynfekcji rąk – mówi.
Nie zmienia to jednak faktu, że niezbędne są bodźce, które pobudzą handel w galeriach, ocenia przedstawicielka holdingu.
W ostatnich miesiącach ruch nakręciło zarówno ożywienie konsumpcji, jak i wyprzedaże, które w odróżnieniu od lat ubiegłych są dłuższe i intensywniejsze. Potrzebny jest jednak stały bodziec, który wesprze właścicieli sklepów i galerii – mówi Anna Malcharek. Pomóc mogłoby zniesienie zakazu handlu w niedzielę. – Powrót niedziel handlowych, to szansa dla wszystkich – właścicieli sklepów, centrów handlowych, ale również dostawców usług, czy producentów towarów oraz pracowników . Handel jest ważną częścią gospodarki, istotnie waży w PKB i tworzy wiele miejsc pracy, o które teraz szczególnie należy dbać – dodaje.