Ostatnio rozmawialiśmy tuż po ogłoszeniu drugiego lockdownu, a już wtedy wiele firm zrzeszonych w ZPPHiU borykało się z dużymi trudnościami, teraz wiemy, że będzie kolejny lockdown centrów handlowych. Pierwsza reakcja?
Marcin Ochnik, Prezes Zarządu Ochnik S.A. Zaskoczenie połączone z rezygnacją. Przestrzegaliśmy wszystkich wytycznych i zasad sanitarnych, co potwierdziły kontrole przeprowadzane w salonach. Zachorowalność na covid spadła, więc wprowadzenie kolejnego lockdownu jest dla nas tym bardziej niezrozumiałe.
Co trzeci lockdown oznacza dla najemców zrzeszonych w ZPPHiU?
Powiększenie strat i problemów finansowych większości firm prowadzących działalność handlową. Po drugim lockdownie sytuacja wielu firm zrzeszonych w ZPPHiU była bardzo trudna, teraz jest tragiczna.
Ile firm może nie przetrwać kolejnej przerwy w handlu? Czy dysponuje Pan danymi na temat możliwych upadłości?
Nie chcę podawać konkretnych liczb, ale na pewno będzie wiele firm, i to tych ogólnopolskich, które doświadczą sanacji lub upadłości. Ten proces już się zaczął i myślę, że w kolejnych kwartałach, w drugiej połowie roku liczba tych, którzy sobie nie poradzą, będzie rosła. Największym wyzwaniem jest teraz przetrwanie kryzysu i zgromadzenie środków finansowych na zakup jesiennych kolekcji na sezon 2021.
Jak wygląda dzisiaj sytuacja Pana firmy?
OCHNIK był przed pandemią w dobrej sytuacji, zarówno pod względem finansowym, jak i sprzedażowym. W obecny kryzys weszliśmy z nadwyżkami finansowymi, co pozwoliło nam przetrwać ten trudny czas. Duże znaczenie miała zmiana silnika sklepu internetowego i wprowadzenie innowacyjnych rozwiązań, które pozwoliły zwiększyć efektywność i automatyzację procesów zakupowych. Na nadchodzący sezon wiosenny przygotowaliśmy pełne zatowarowanie salonów i podobnie będzie z sezonem jesiennym.
Jakie kroki podejmie Pan, aby firma OCHNIK mogła przetrwać kryzys?
Ograniczyliśmy koszty i inwestycje, pracujemy nad jeszcze większym dopracowaniem kolekcji. W chwili obecnej nie mamy już dużego pola manewru. Wszystko, co mogliśmy zrobić, zostało wprowadzone po pierwszym lockdownie.
Jak z Pana perspektywy wygląda kwestia czynszów? Czy uda się dojść d porozumienia w tej kwestii?
Sytuacja jest trudna zarówno dla najemców, jak i wynajmujących. Cały czas rozmawiamy, ale nie są to łatwe negocjacje. Każda ze stron ma duże problemy.
Rozmawiała Urszula Szewczyk.