W 2021 roku odnotowano wzmożoną działalność deweloperską w sektorze handlowym. Taki wniosek płynie z podsumowania III kwartału br. dokonanego przez firmę Colliers. W końcówce minionego kwartału w budowie znajdowało się niemal 400 tys. mkw. Przełoży się to na znaczący wzrost rocznej podaży z 265 tys. mkw. w 2020 roku do 350-400 tys. mkw. w tym roku.
W III kw. 2021 r. do użytku oddano 59 700 mkw. Tym samym całkowite zasoby powierzchni handlowej w Polsce przekroczyły 12,2 mln mkw. Zdecydowaną większość inwestycji z ostatnich miesięcy oraz tych w budowie stanowią małe parki i centra handlowe w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców. Inwestorzy zauważyli, że w czasie pandemii to właśnie tego typu obiekty radzą sobie najlepiej i jest na nie największe zapotrzebowanie – podkreśla Katarzyna Michnikowska, Associate Director w Dziale Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.
Istotną rolę odgrywa również fakt, że małe i średnie miasta charakteryzują się niskim nasyceniem powierzchnią handlową oraz większą dostępnością gruntów, często w atrakcyjniejszych cenach. Branża handlowa bierze pod uwagę możliwość kolejnego, piątego już lockdownu i wybiera jak najbezpieczniejsze rozwiązania, żeby ewentualne ograniczenia wywarły na nią jak najmniejszy wpływ – dodaje.
Liczba centrów handlowych w minionym kwartale wzrosła o 24 obiekty, w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku, i wynosi obecnie 556. Poziom nasycenia sięga 320 mkw./1 000 mieszkańców.
Do najważniejszych wydarzeń na rynku handlowym w ostatnim kwartale Colliers zalicza m.in. oddanie do użytku Fabryki Norblina w Warszawie. Obiekt typu „mixed-use” znajduje się na Woli. Postał na bazie dwuhektarowych zabudowań pofabrycznych. Docelowo oferować będzie 40 tys. mkw. powierzchni biurowej i 26 tys. mkw. powierzchni usługowo-handlowej. Znajdą się tam sklepy, restauracje, kawiarnie, foodhall i ekologiczny bazar. Jest tam też butikowe kino i muzeum upamiętniające historię warszawskiego przemysłu.
Dynamiczny rozwój dark store
Colliers zwraca również uwafgę na dynamiczny rozwój sklepów typu „dark store”, które zyskują na popularności w dobie silnego wzrostu znaczenia e-commerce. Obiekty te są odpowiedzią, przede wszystkim sieci handlowych, na zmieniające się trendy zakupowe. Chodzi o to, by przybliżyć towar do klienta i przyspieszyć kompletacje zamówień. Na sklepy typu „dark store” decydują się sieci takie, jak Carrefour, Lisek, JOKR, Glovo, Swyft, a także Bolt, Wolt oraz Gorillas czy Żabka. Pierwsze obiekty w tym formacie uruchamiane są już w największych polskich aglomeracjach.
Za rozwojem e-commerce idą zmiany w potrzebach klientów. Sklepy typu „dark store” przynoszą nowe możliwości m.in. usprawniają proces zakupowy, przyspieszają czas dostawy, a właścicielom pozwalają na bardziej efektywne wykorzystanie przestrzeni. W najbliższej przyszłości możemy spodziewać się, że format ten nie tylko przyjmie się na polskim rynku, ale będzie zyskiwał na popularności – podsumowuje Dominika Jędrak, Dyrektor Działu Doradztwa i Badań Rynku w Colliers.
Zobacz też: Colliers: Ulice handlowe gastronomią stoją