Nowy model współpracy i kolejne lodowe propozycje. Sieć LodyBonano zamyka sezon na plusie, a franczyzobiorcy są zadowoleni ze swoich wyników.
Białystok, Rzeszów, Barlinek, Gdańsk, Sopot, Pobiedziska, Krzymów, Biskupiec, Gryfino – to między innymi w tych miastach powstały nowe punkty LodyBonano. Zostały one otwarte głównie w ramach nowego konceptu – mobilnej lodziarni z ogródkiem dla klientów.
Lodziarnie na kołach spotkały się z dużym zainteresowaniem ze strony franczyzobiorców. Tym, co przekonało ich do naszej oferty, były przede wszystkim: jej kompleksowość, szybki czas od podpisania umowy do otwarcia, a także niski wkład własny. Zniesienie większości pandemicznych ograniczeń poprawiło klimat na rynku dla nowych inwestycji i nasi partnerzy chętnie z tego korzystali. Tym bardziej że oferujemy wsparcie w pozyskaniu finansowania, bazę gotowych lokalizacji oraz biznes gotowy do zarabiania w zaledwie dwa tygodnie – mówi Radosław Charubin, współwłaściciel sieci franczyzowej LodyBonano.
Tego lata w wielu lokalach pojawiły się nowości w menu – sporą rewolucją było wprowadzenie lodów włoskich powstających na bazie LodyBonano. Franczyzobiorcy wprowadzili ponadto Ice dog, czyli hot-dog na zimno (słodkie lody w lekko słonej bułeczce), lemoniady, a także mrożone herbaty. W ofercie nie zabrakło również kultowych już świderków, gofrów i kolorowych granit.
Ciepłe lato pozytywnie wpłynęło na obroty lodziarni. Dodatkowo ominęły nas prawie wszystkie restrykcje związane z koronawirusem, a Polacy chętniej spędzali wakacje w kraju. Ciepły lipiec na tyle rozpędził sprzedaż, że chłodniejsza końcówka wakacji nie odbiła się znacząco na wynikach lokali. My i nasi franczyzobiorcy jesteśmy więc zadowoleni z tego okresu – podsumowuje Radosław Charubin.
Z początkiem jesieni partnerzy sieci decydują, czy będą prowadzić działalność także poza ścisłym sezonem. Zimowe menu, bogate w kawy, ciepłe wypieki i wytrawne kanapki, umożliwiają im bowiem sprzedaż również w zimniejszych miesiącach roku.