Mimo spowolnienia gospodarczego i trwających od dawna prac nad ustawą o franczyzie, powstała oddolna inicjatywa mająca pomóc uregulować ten sektor rynku. Jak mówią przedstawiciele rynku franczyzy „Kodeks dobrych praktyk” potrzebny jest i franczyzobiorcom, i franczyzodawcom. Ma on bowiem dać uczestnikom rynku większe poczucie bezpieczeństwa.
Wiele organizacji zostało patronem „Kodeksu dobrych praktyk” rynku franczyzy
Kodeks powstał z inicjatywy przedstawicieli franczyzobiorców i franczyzodawców. Patronują mu cenione organizacje, m.in. Polskie Stowarzyszenie Mikroprzedsiębiorców i Franczyzobiorców, Polska Izba Handlu, Polska Organizacja Franczyzodawców, Krajowa Izba Gospodarcza, Konfederacja Lewiatan czy Federacja Przedsiębiorców Polskich.
20 sieci franczyzowych zobowiązało się do stosowania Kodeksu dobrych praktyk
W ciągu kilku miesięcy obowiązywania Kodeksu przystąpiło do niego 20 sieci franczyzowych. Sygnatariuszami samoregulacji są przedstawiciele różnych branż, w tym duże sieci spożywcze, odzieżowe, gastronomiczne czy przedstawiciele branży kurierskiej i logistycznej. Kodeksem związały się takie znaczące podmioty jak Żabka, Delikatesy Centrum, Lewiatan, Brico Marche, Salad Story, Gatta czy Fit Cake.
Biorąc pod uwagę wielkość polskiego rynku franczyzy (1,5 tysiąca formatów, 85 tysięcy przedsiębiorców prowadzi działalność w ramach sieci franczyzowej) można się spodziewać, że do Kodeksu będą przystępowały kolejne sieci.
Franczyzobiorcy i franczyzodawcy są „za”
Wciąż wiele sieci nie podpisało Kodeksu, bo dla franczyzodawców to niewygodne samoograniczenie – komentuje Rafał Kościuk, właściciel franczyzy Fit Cake i sygnatariusz Kodeksu. – Ale w dłuższej perspektywie na pewno przyniesie to korzyść. Wstępując do tego grona i dobrowolnie przyjmując na siebie zobowiązania, dajemy naszym partnerom komunikat: nie mamy nic do ukrycia, jesteśmy uczciwi, transparentni, wiarygodni. Od wielu lat zajmuję się biznesem i wiem, że takie podejście zawsze się opłaca. Kodeks powinien powstać dawno, to taki kręgosłup moralny franczyzy. Zapewni zdrowie całemu środowisku.
Franczyzobiorcy dążyli do stworzenia Kodeksu
Impuls do uporządkowania rynku franczyzy wyszedł od franczyzobiorców. Jednak po obu stronach od początku była wola stworzenia praktycznej samoregulacji.
Jako franczyzobiorca zostałem przewodniczącym zespołu roboczego, który w pierwszych miesiącach prac nad kodeksem działał przy Rzeczniku MŚP. Aktywnie uczestniczyłem w nich do czasu wprowadzenia samoregulacji. Zespół jednogłośnie przyjął wypracowane założenia. Głosowali za nimi zarówno franczyzodawcy, jak i franczyzobiorcy z różnych stowarzyszeń – mówi Paweł Tracz, prezes zarządu Polskiego Stowarzyszenia Mikroprzedsiębiorców i Franczyzobiorców.
Z czym zmaga się rynek franczyzowy?
Franczyza należy do najdynamiczniej rozwijających się sektorów polskiej gospodarki. Sektor ten jest przy tym ogromnie zróżnicowany pod względem modeli oraz branż. Jak na każdym rynku, również na rynku franczyzy zdarzają się nieprawidłowości. W większości wynikają one z rozmijania się wzajemnych oczekiwań franczyzobiorców i franczyzodawców. Dlatego tak ważna jest odpowiednia komunikacja, szczególnie przed nawiązaniem współpracy. Potrzebne są też skoordynowane działania edukacyjne, których celem jest budowanie świadomości zwłaszcza wśród najmniejszych przedsiębiorców.
Co obejmuje Kodeks dobrych praktyk rynku franczyzy?
Dlatego też Kodeks określa zasady postępowania i gwarancje w tych obszarach współpracy, które franczyzobiorcy i franczyzodawcy wspólnie zdefiniowali jako kluczowe. Zawiera m.in. postanowienia, zgodnie z którymi:
-
franczyzodawca musi udostępnić umowę franczyzobiorcy na 14 dni przed jej podpisaniem, tak by z jej zapisami można się było spokojnie zapoznać, skonsultować ze specjalistami i z pełną świadomością się pod nią podpisać;
-
franczyzodawca ma obowiązek przekazania franczyzobiorcy informacji na temat źródeł kosztów i przychodów w danym modelu biznesowym, tak aby kandydat na franczyzobiorcę mógł oszacować koszty przyszłej działalności;
-
franczyzodawcy nie mogą dowolnie stosować kar umownych;
-
doprecyzowane zostały zasady wypowiadania umowy franczyzowej i wzajemnych rozliczeń po zakończeniu współpracy.
Mimo, że Kodeks Dobrych Praktyk nie jest źródłem prawa, jego postanowienia formułują bardzo konkretne standardy i obowiązki stron umowy franczyzy. Tym samym wyznaczają kierunek, w jakim powinna się rozwijać ta gałąź gospodarki.
Rafał Kościuk, współwłaściciel sieci Fit Cake
Nie są to jednak tylko pobożne życzenia – zauważa Kościuk z Fit Cake. – Organizacje, które zaangażowały się w tworzenie Kodeksu (np. POF), analizują działania swoich członków. Nie przyjmują na przykład franczyz niespełniających standardów rynkowych, co mnie cieszy, bo w Fit Cake nieustannie z tym się zmagamy. Franczyzobiorca może też zgłosić, że sieć-sygnatariusz, narusza opisane w Kodeksie zasady. Przewidziane są kontrole w takich firmach. Dobrym pomysłem są mediacje, które pomogą rozwiązać konflikty z partnerami, bez konieczności kierowania od razu sprawy do sądu.
Samoregulacje i rządowe propozycje
Od 2020 roku trwają też rządowe prace analityczne dotyczące potrzeby uregulowania franczyzy dedykowaną ustawą. Do tej pory odbyło się jednak jedno spotkanie resortu z branżą. Ministerstwo wskazało sześć obszarów, które chciałoby poddać pod dyskusję.
Co ważne, większość zagadnień została już ujęta w Kodeksie dobrych praktyk – zauważa Paweł Tracz.
Chodzi na przykład o zakres i treść informacji, jaką franczyzodawca ma obowiązek przekazać franczyzobiorcy przed nawiązaniem współpracy (tzw. prospekt informacyjny). Podjęta została też kwestia zakazu konkurencji po zakończeniu współpracy. Ustalono maksymalny czas jego trwania i zapewniono, że po rozwiązaniu współpracy z siecią przedsiębiorca nie może być ograniczany w możliwości działania pod własną marką, nawet w tej samej branży. W Kodeksie uregulowano też kwestię okresu wypowiedzenia. M.in. poprzez gwarancje dotyczące obowiązku sprecyzowania przed zawarciem umowy, jakie okresy wypowiedzenia mają być stosowane w danej współpracy, gwarancje co do proporcjonalności okresu wypowiedzenia i obowiązku uwzględniania interesów obu stron umowy przy jego ustalaniu.
Osobiście uważam, że lepszym i bardziej praktycznym rozwiązaniem byłoby zaimplementowanie wniosków z prac w ramach zespołu konsultacyjnego przy ministerstwie do samoregulacji, czyli proponowałbym raczej ulepszenie Kodeksu, niż tworzenie od nowa ustawy. Istnieje obawa przed nadmierną regulacją, zarówno po stronie franczyzodawców, jak i franczyzobiorców. Jeśli franczyza przestanie być opłacalna, stracimy na tym wszyscy, także polska gospodarka – przestrzega Paweł Tracz.
Rafał Kościuk z Fit Cake stawia przede wszystkim na mądrość rynku. Jego zdaniem niezależnie od ustawy, potencjalni franczyzobiorcy będą woleli współpracować z markami, które mają jasno określone i przejrzyste zasady.
Chcemy grać fair – kwituje. – Kodeks może podpisać każdy, kto podobnie myśli o biznesie.