18 marca Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług (ZPPHiU) wystosował do Polskiej Rady Centrów Handlowych (PRCH) list otwarty, który został wysłany również do mediów, który można przeczytać tutaj. Organizacja apelowała w nim o rozpoczęcie wspólnych rozmów w sprawie ustanowienia nowych zasad współpracy między najemcami i wynajmującymi.
ZPPHiU podkreślało w nim, że branża retail jest dziś niezwykle poturbowana. Po dwóch latach pandemii, kilku lockdownach, wahaniach poziomu odwiedzalności, rosnącej inflacji i kosztów, dodatkowo za wschodnią granicą Polski wybuchła bestialska i niepotrzebna wojna, która już dziś ma i będzie miała jeszcze większy wpływ na polską gospodarkę.
W liście, pod którym podpisali się: Artur Kazienko, Kazar, Tomasz Ciąpała Lancerto, Marcin Ochnik, Ochnik i Paweł Kapłon, Tatuum, ZPPHiU pisało:
Nadszedł kluczowy moment, w którym musimy wspólnie i odpowiedzialnie zdecydować, jak potoczą się losy polskiego handlu. (…). Jako Polscy Pracodawcy Handlu i Usług apelujemy o konstruktywny dialog i wypracowanie wspólnych rozwiązań. Należy mieć na względzie zarówno katastrofalną sytuację wynikającą z wojny za naszą granicą, jak i potrzebę stworzenia zrównoważonego środowiska dla funkcjonowania naszych firm i setek tysięcy zatrudnionych przez nas pracowników w dłuższej perspektywie.
W odpowiedzi na list ZPPHiU Polska Rada Centrów Handlowych również odpowiedziała listem otwartym, który najpierw przesłała do ZPPHiU. Przedstawiciele PRCH nie kryją w nim zdziwienia formą komunikacji, którą wybrało ZPPHiU. PRCH zarzuca ZPPHiU brak chęci podjęcia bezpośrednich rozmów między organizacjami, a także „wykorzystanie dramatycznej sytuacji na Ukrainie do zabiegania o własne interesy”. Poniżej pełne oświadczenie Polskiej Rady Centrów Handlowych.
PRCH odpowiada ZPPHiU
Oświadczenie Polskiej Rady Centrów Handlowych
Polska Rada Centrów Handlowych jest zaskoczona opublikowanym w mediach przez Związek Polskich Pracodawców Handlu i Usług apelem o spotkanie i wspólną rozmowę pomiędzy wynajmującymi i najemcami w formule „nie tylko na łamach mediów” m.in. z powodu „tragicznie doświadczanej wojny na Ukrainie”.
Dziwimy się, że firmy zrzeszone w ZPPHiU deklarując chęć rozmowy „nie tylko przez media” – po raz kolejny zdecydowały się na taki rodzaj dialogu, nie dając
PRCH szansy na odpowiedź. Szczególnie, że propozycje spotkania wychodziły już kilkakrotnie wcześniej ze strony PRCH, ale nie znalazły dotychczas uznania.
Biorąc pod uwagę powyższe, PRCH niestety odnosi wrażenie, że głównym powodem sprowokowanej akcji medialnej jest chęć wykorzystania dramatycznej
sytuacji w Ukrainie do zabiegania o własne interesy, a nie wspólnego wypracowania rozwiązań, które uwzględnią trudną sytuację całej branży – wszystkich najemców, nie tylko tych zrzeszonych w ZPPHiU – ale także wynajmujących. Wyrażamy stanowczy sprzeciw wykorzystywaniu dramatu wojny do takich celów.
Wyzwania i trudności ekonomiczne, z jakimi musimy się zmierzyć dotyczą wszystkich branż, ogromnej liczby przedsiębiorstw, ale również konsumentów,
dlatego w tej szczególnej sytuacji należy z dużą roztropnością i zrozumieniem przeanalizować obciążenia, jakie dotykają cały rynek handlowy, a nie tylko
przedstawicieli jednej organizacji. Jako stowarzyszenie współpracujemy z organizacjami branżowymi (krajowymi i międzynarodowymi) oraz wiarygodnymi i
doświadczonymi podmiotami na rynku w celu oceny wpływu obecnej sytuacji na branżę i wypracowania rozwiązań, które pozwolą na zwiększenie atrakcyjności
obiektów handlowych, mimo wymagających warunków prowadzenia biznesu.Jeszcze raz podkreślamy konieczność i wagę dogłębnej analizy warunków prowadzenia biznesu oraz indywidualnej kondycji każdego z przedsiębiorców, a
nie szafowanie medialnymi hasłami. Należy ze zrozumieniem podejść, zwłaszcza do rosnących kosztów operacyjnych, na które zarówno najemcy, jak i wynajmujący nie mają wpływu, a które obciążają obie strony.PRCH podtrzymuje swoje zaproszenie i chęć podjęcia rozmowy z przedstawicielami ZPPHiU. Jednocześnie podkreśla, że właściciele i zarządcy centrów handlowych prowadzą indywidualne rozmowy z najemcami, analizując sytuację każdego podmiotu oddzielnie.
Zarząd Polskiej Rady Centrów Handlowych